wtorek, 1 grudnia 2015

Szukanie Burzenie Budowanie - SBB przed bydgoskim koncertem





płyty SBB i Józefa Skrzeka (choć nie wszystkie)

W najbliższą niedzielę 6.12.2015 w bydgoskiej Kuźni odbędzie się koncert grupy SBB, znanej chyba wszystkim miłośnikom dobrej muzyki. Zespół na przestrzeni ponad czterdziestu lat swej działalności wydał niemal niezliczoną ilość płyt (sam posiadam 83, a z pewnością nie jest to wszystko). Gwoli ścisłości: albumy podwójne liczę jako dwie płyty zaś wielopłytowe - tyle ile zawierają krążków. Do tego można doliczyć sześć tytułów wydanych na DVD, zawierających koncerty. Wypada także wspomnieć o kilkudziesięciopłytowym dorobku solowym Józefa Skrzeka, lidera zespołu (na półeczce zaledwie 33 pozycje - to też oczywiście nie wszystko). Mimo tak olbrzymiego materiału kanon zespołu składa się w zasadzie z szesnastu płyt studyjnych, wydanych w latach 1974 – 2012.


wybrana wideografia

W 2003 roku Śląska Witryna Muzyczna opublikowała książkę Andrzeja Hojna i  Michała Wilczyńskiego zatytułowaną SBB WIZJE, zawierającą autoryzowaną historię grupy. Nakład został dawno wyczerpany, jak dotąd nie było wznowienia, stąd dziś jest poszukiwanym białym krukiem. Warto zapoznać się z tą pozycją, choć nie mogę oprzeć się wrażeniu, że napisana została trochę „na kolanach”, bez właściwego dystansu. Zawiera wnikliwą, aczkolwiek nieco jednostronną analizę muzyki oraz interesujące, pełne smaczków wywiady z muzykami. Znalazł się także wywiad z Julianem Matejem (prywatnie Romualdem Skopowskim), autorem większości tekstów, który przez wielu fanów uważany był za nieistniejącą postać, za którą kryły się literackie próby członków zespołu. Książka wykreowała obraz zespołu złożonego z ambitnych i pracowitych muzyków, którzy dzięki swemu uporowi i ciężkiej pracy sięgnęli po zasłużone uznanie. Niezbyt obszernie potraktowano półtoraroczną współpracę tria z grupą Niemen, a trzeba podkreślić, że jej owocem były dwie płyty nagrane w kraju i dwie w RFN. Współpraca ta też okazała się niekwestionowaną platformą, która otworzyła zespołowi drzwi do późniejszej kariery, także za granicami Polski.
Myślę, że trudno znaleźć w kraju inną grupę, której twórczość byłaby tak dokładne udokumentowana. To dobrze, zwłaszcza dla muzyki. Żałuję jedynie, że podobnej dokumentacji nie doczekał się dorobek Niemena, mimo upływu blisko dwunastu lat od jego przedwczesnej śmierci. Jednak to temat mający niestety niewiele wspólnego z muzyką.




Można oczywiście wybrzydzać, że po co tak dużo, że płyty nierówne, że powielają materiał. To jednak nie są rozterki fanów zespołu. Dobrze, że te płyty są. W ostatnich dniach pojawiło się kolejne nowe, kapitalne wydawnictwo, zawierające zapis koncertu, jaki odbył się 1 marca tegoż roku w Radiowej Trójce. Grupa zagrała w klasycznym składzie, z gościnnym udziałem Michała Urbaniaka. Płyta stała się wspaniałą wyprawą do muzycznych początków zespołu, ukazując muzyków w doskonałej formie. Michał Urbaniak, niekwestionowana gwiazda światowego formatu choć z nieco innej galaktyki, wspaniale wtopił się w brzmienie grupy. Znam różne wydawnictwa koncertowe SBB, ale to ostatnie sprawia, że wręcz czuje się na plecach dreszcz emocji, a skrzypce Urbaniaka brzmią tak, jakby muzyk grał z zespołem od zawsze. W Kuźni wprawdzie go nie usłyszymy, jednak płyta potwierdza wysoką formę pozostałych członków grupy i zapowiada niezwykłe przeżycia.


SBB w Trójce 2015

Warto podkreślić, że od ubiegłego roku trio występuje w swym klasycznym składzie, z Jerzym Piotrowskim, który wielokrotnie był uznawany w latach siedemdziesiątych przez czytelników Jazz Forum za najlepszego polskiego perkusistę. Po nagraniu płyty Memento z banalnym tryptykiem (1981) i zawieszeniu działalności formacji Piotrowski przez jakiś czas współpracował z Kombi, Young Power, Martyną Jakubowicz i Dżemem by ostatecznie pozostać w USA. Po reaktywacji zespołu jego miejsce kolejno zajmowali: Mirosław Muzykant (1998-1999), Paul Wertico, znany z grupy Pata Metheny'ego (2000-2007) oraz Gabor Nemeth, grający wcześniej w węgierskiej formacji Skorpió (2007-2011). Tę ostatnią być może znają starsi słuchacze Trójki. Perkusiści zmieniali się, a zespół często udowadniał, że potrafi poradzić sobie w różnych składach, także w duecie (patrz płyta zatytułowana  SBB z 2012 roku). Za bębnami często siadał też „Lakis” (Anthimos Apostolis, syn greckich emigrantów, urodzony w Siemianowicach Śląskich), grający przede wszystkim na gitarze. Znane są też koncerty SBB, na których dochodziło do muzycznych pojedynków na dwie perkusje, między aktualnym perkusistą a gitarzystą. Lider grupy Józef Skrzek z równą biegłością obsługuje gitarę basową, skrzypce jak i wielopiętrowe klawisze. Warto wspomnieć, że rozpoczynał swą karierę grając na gitarze basowej na dwóch pierwszych płytach grupy Breakout.


wybrane płyty Anthimosa

O samej muzyce tria można pisać wiele. Nie sposób nie wspomnieć o ich debiutanckim albumie, nagranym na żywo podczas dwóch koncertów. Płyta stała się legendą. Niedostępna w sklepach osiągała zawrotne ceny. Zawarta na niej żywiołowa, improwizowana muzyka odwoływała się do najlepszych światowych wzorów (pobrzmiewa tam wyraźnie Hendrix i Cream). Do dziś uznawana jest, za jedno z największych osiągnięć zespołu. Równie wysoko zarówno krytycy jak i fani zespołu oceniają album Memento z banalnym tryptykiem, ostatni przed zawieszeniem działalności. Muzycy flirtowali z jazzem (Tomasz Stańko, Tomasz Szakal  Szukalski, Andrzej Przybielski) współpracowali z Haliną Frąckowiak (Geira, Ogród Luizy) i Janem Błędowskim (Krzak).
Jestem przekonany, że jest w muzyce SBB coś, co fascynuje, wciąga i każe wracać nawet po latach. Nie bez powodu Zbigniew Preisner, czołowy i uznany na świecie kompozytor muzyki filmowej, tworzący partie instrumentalne na płyty największych gwiazd światowego formatu jest zafascynowany talentem Józefa Skrzeka. Wielokrotnie występowali razem, koncertując w wielu krajach. Mimo napiętych terminów sam go poprosił o możliwość skorzystania z taśm matek kilku kompozycji, by nadać im kształt taki, jaki zrodził się w jego wyobraźni. Niczego nie dograno, kompozycje zostały jedynie inaczej zmiksowane. Powstała unikalna płyta, odkrywająca po latach nowe oblicze znanych już wcześniej utworów.

Skrzek SBB Preisner 2012

Muszę wspomnieć o jeszcze jednym solowym dziele Józefa Skrzeka. Niedawno ukazała się nowa, przepięknie wydana płyta tego artysty, nosząca tytuł Surge Propera. Jest to właściwie rozwinięcie i uzupełnienie wcześniejszego albumu, zatytułowanego Kazania Świętokrzyskie, pomyślanego jako spektakl słowno-muzyczny. Mimo to płyta jest projektem autonomicznym. Składa się nań siedem kompozycji instrumentalnych nadzwyczajnej urody, zagranych przez Józefa Skrzeka na organach Bazyliki Katedralnej w Kielcach, z towarzyszeniem Mini Mooga. To zdumiewające jak te instrumenty w niemal doskonały sposób potrafią się uzupełniać. Powstała rzecz po prostu skończenie piękna. Warto tu podkreślić zasługi Jana Tarnawskiego i Marcina Majewskiego, którzy są jej producentami.  Rzadko coś porusza mnie do tego stopnia, jednak od kilku dni nie mogę się od tej płyty uwolnić. Słucham jej z telefonu jadąc do pracy, słucham też wracając. Przy okazji ciekawostka - płyta została wydana jak dotąd jedynie na winylu. Można kupić ją oddzielnie, jak również w eleganckim boxie łącznie z dwupłytowym digipakiem, zawierającym wcześniej wspomniane Kazania Świętokrzyskie. Płyta dostępna jest także w formie plików cyfrowych mp3.




Cóż jeszcze na koniec - obecnie grupa SBB jest jednym z czołowych przedstawicieli rocka progresywnego w naszym kraju. Gra kilkanaście koncertów rocznie. Zawita także 6 grudnia, tj. w najbliższą niedzielę  do bydgoskiej Kuźni. Ciągle, jak przed laty Szuka Burzy Buduje.



słuchacz


PS 

Katedra Przemysłów Kreatywnych / Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy - dziękuję za życzliwość.


3 komentarze:

  1. Dzięki za uznanie, a przede wszystkim za wspaniały bydgoski koncert. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń