sobota, 11 czerwca 2016

O płytach Niemena - współczesna wyprawa do Nibylandii





Bo nie jest światło, by pod korcem stało,

Ani sól ziemi do przypraw kuchennych,
Bo piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy – praca, by się zmartwychwstało.

(C.K. Norwid)


dźwiękowa karta pocztowa z nagraniem Com uczynił
RSW Prasa Książka Ruch R-404


Pewien odcinek z cyklu reportaży „Boso przez świat” Wojciech Cejrowski zrealizował w Meksyku, poświęcając go muzykom mariachi. W trakcie rozmowy o Polsce, jeden z bohaterów zaskoczył autora programu. Na pytanie o polską muzykę, odpowiedział: – Polska? To Niemen, mam jego płytę Enigmatic. Można uśmiechnąć się z zadowoleniem. Co jednak z innymi płytami Niemena w naszej ojczyźnie? Cóż, tu bardziej pasuje stwierdzenie, że trudno być prorokiem we własnym kraju. Na tle innych wykonawców sprawa jest wyjątkowo pogmatwana.

Kilka miesięcy temu wspominałem dwunastą rocznicę śmierci Czesława Niemena. Gdyby żył, miałby dziś siedemdziesiąt siedem lat. Dla wielu artystów jest to jeszcze wiek dużej aktywności. Tymczasem postać Niemena powoli odchodzi. Jego miejsce pozostało puste, a wiele dokonań po dziś dzień skrywa mrok tajemnicy. W mediach funkcjonuje jedynie kilka piosenek oraz doniesienia, mające niewiele wspólnego z muzyką, jaką tworzył. Jego późniejszy dorobek nadal pozostaje mało znany i z uwagi na niepojętą politykę wydawniczą nie ma szans na popularyzację. Nagrania od wielu lat nie są wznawiane i nic nie wskazuje na to, by mogło się to zmienić. Nie ma płyt wydanych na Zachodzie, brak też zapowiadanych jeszcze za życia artysty wydawnictw z muzyką teatralną i telewizyjną.




Niemen od początku I (2002) i Niemen od początku II (2003)

Przypomnę kilka faktów. Polska dyskografia artysty na srebrnych krążkach ukazała się w dwóch, zremasterowanych przez samego autora, sześciopłytowych zestawach, noszących tytuł Niemen od początku I (2002) i Niemen od początku II (2003). Nieco wcześniej, w latach 1991-94 niekompletny zestaw, obejmujący płyty od Dziwny jest ten świat do Aerolit oraz album Andrzeja Kurylewicza Muzyka teatralna i telewizyjna (na której połowę repertuaru śpiewał Niemen) wydała firma Digiton. Dziś płyty te, z uwagi na swe bliskie oryginałowi brzmienie są poszukiwane przez fanów i na aukcjach osiągają dość wysokie ceny (w zależności od tytułu od stu do blisko pięciuset złotych). Późniejsze próby wydania dorobku artysty to seria Niemen Retrospekcja (Digiton 1995), doprowadzona do płyty Marionetki oraz cykl Niemen od początku (Polskie Nagrania 1996), doprowadzony do Enigmatic



Komplet poszukiwanych wydań Digitonu z lat 1991-94

Polskie Nagrania, pod koniec swej działalności, w 2014 roku zapoczątkowały atrakcyjnie wydaną i dość dobrze ocenianą serię odrestaurowanych cyfrowo wznowień, zarówno w formie srebrnych jak i czarnych krążków, jednak projekt również upadł po wydaniu dwupłytowego albumu Enigmatic i sprzedaniu firmy koncernowi Warner Bros. Gwoli ścisłości – płyty z tej właśnie ostatniej, niekompletnej edycji są jeszcze dziś sporadycznie dostępne w normalnej sprzedaży. Wspomniane wyżej i nie wznawiane od lat oba zestawy Niemen od początku w boxach można zdobyć, wykładając na znanym portalu aukcyjnym około siedmiuset złotych za każdy. Warto wspomnieć, że Czesław Niemen planował jeszcze wydanie boxu zatytułowanego Na pomieszane języki. Miał on zawierać całą jego obcojęzyczną twórczość. Miał też ukazać się zestaw skupiający kompozycje napisane do spektakli teatralnych i filmów, niestety śmierć artysty przeszkodziła w realizacji tych planów.

Od momentu wydania legendarnej płyty Enigmatic, zawierającej Bema pamięci żałobny rapsod Niemen zdecydowanie odszedł od łatwego repertuaru. Miał już wówczas bardzo świadomą wizję swej muzyki, do której konsekwentnie zmierzał. Po nagraniu kolejnego, dwupłytowego albumu (tzw. czerwonego - od koloru okładki), również opartego na polskiej poezji, sformował nowy zespół. W skład grupy weszli muzycy początkującego śląskiego tria Silesian Blues Band (Józef Skrzek, Antymos Apostolis i Jerzy Piotrowski). Prócz nich całości dopełniał awangardowy kontrabasista Helmut Nadolski oraz sporadycznie współpracujący z grupą, równie niezwykły trębacz jazzowy Andrzej Przybielski. Muzyka nowej formacji nie była łatwa, wymagała od słuchaczy dużego zaangażowania emocjonalnego. Niemen nie stronił od eksperymentów. Częściowo improwizowane utwory nawiązywały nieco do muzyki Mahavishnu Orchestra. Nowa twórczość spowodowała zamieszanie. Artysta stracił część fanów, którzy oczekiwali łatwych w odbiorze piosenek, zyskał jednak wielu nowych.

W listopadzie 1971 r., mając zagwarantowaną swobodę twórczą, podpisał pięcioletni kontrakt z zachodnioniemieckim oddziałem CBS, który w latach 1972-75 przyniósł nagranie czterech płyt. Jedną z nich był samodzielnie zrealizowany i stylistycznie zupełnie odmienny album Russische Lieder, zawierający ludowe pieśni, wśród których kształtowało się jego oblicze artystyczne. Niestety, żadna z nich nie ukazała się w Polsce. Wyjątek stanowi album Mourner’s Rhapsody, wydany w kraju w 1993, w śladowym nakładzie. Edycja ta jest od dawna niedostępna. Kilka lat temu znalazła nabywcę na aukcji za blisko dziewięćset złotych. Dla przeciętnego polskiego słuchacza płyty te są w zasadzie nieznane.



Płyty wydane na Zachodzie oraz nagrania koncertowe z Opola w edycji niemieckiej wytwórni Green Tree Records

W 2003 roku owe cztery albumy nagrane dla CBS wydała na CD w Niemczech firma Green Tree Records. Stało się to jednak bez zgody artysty, stąd też w kraju edycja ta traktowana jest jako piracka, choć oczywiście pojawia się zarówno na serwisach aukcyjnych, jak też w ofercie niektórych sklepów internetowych (na dziś - w cenie około dziewięćdziesięciu zł za sztukę plus koszty przesyłki). Podobnie należy traktować wydany w zeszłym roku przez ową firmę koncert z Opola Live in Opole 1971. Wiosną 1972 roku Niemen nagrał w studiu Polskich Nagrań podobny repertuar, z polskimi tekstami. I w zasadzie od tego momentu zaczynają się przysłowiowe schody. Firma Warner Bros, nowy właściciel Polskich Nagrań od jesieni 2015 roku trzykrotnie przekładała wznowienie tych nagrań. Ostatecznie do dziś nie ukazały się, a w ofercie figurują jako niedostępne. Uzyskanie jakichkolwiek informacji na ten temat u źródła przypomina lekturę Procesu Franza Kafki.



Idźmy jednak dalej. Kolejna pozycja w dyskografii to album firmowany przez Andrzeja Kurylewicza, zatytułowany Muzyka teatralna i telewizyjna, z utworami w wykonaniu Wandy Warskiej i Czesława Niemena. Wznowiony na CD dziesięć lat temu, od dawna jest niedostępny. Desperaci mogą poszukiwać go na aukcjach (także za ok. sto złotych). Pod koniec 1974 roku Czesław stworzył nowy zespół, z którym nagrał płytę Aerolit. Muzycznie – był to następny etap, bogatszy o amerykańskie doświadczenia. Coraz bardziej do głosu dochodziła elektronika, pojawiło się też więcej muzyki instrumentalnej, zaś wokalistyka zeszła na dalszy plan. W warstwie tekstowej twórca pozostał wierny klasykom polskiej poezji, choć na płycie pojawił się także wiersz Zbigniewa Herberta Kamyk. Znalazł się na niej również utwór Pielgrzym do słów Norwida, w którym zademonstrował wyżyny swej sztuki wokalnej.


Wydawnictwa, które pojawiły się po śmierci Niemena, obecnie również trudno dostępne


Muzyka dla pokolenia młodzieży lat siedemdziesiątych była wartością traktowaną znacznie poważniej niż obecnie. Na kolejne płyty czekano, dyskutowano o nich. Dlatego Niemen mógł liczyć na stałe grono wielbicieli, szczerze zainteresowanych jego nowymi dokonaniami. Kolejna płyta Katharsis, nagrana rok później, była dziełem zrealizowanym całkowicie samodzielne. Muzykę zdominowała elektronika. I tak, jak arystotelesowskie katharsis miało służyć oczyszczeniu poprzez sztukę, tak muzyka z tego albumu była próbą odcięcia się od dotychczasowych doświadczeń. Była to pierwsza w jego twórczości muzyczna opowieść o podróży ludzkości poprzez otchłanie kosmosu na Ziemię, o próbie jej kolonizacji, utracie nieśmiertelności oraz walce o byt i przetrwanie. Muzyka zmuszała słuchacza do myślenia, prowokowała, nie pozostawiała obojętnym. Zawarł na płycie jedynie dwa utwory wokalne, teksty do nich napisał sam. Pierwszy był refleksją nad upływającym czasem, drugi poświecił zmarłemu nagle (w efekcie nieudanej operacji) przyjacielowi Piotrowi Dziemskiemu, perkusiście, z którym planował dalszą współpracę.



Przerwana edycja, zapoczątkowana przez Polskie Nagrania w 2014 roku, przed sprzedażą firmy

Kolejną, bardzo ważną pozycją w jego dorobku był dwupłytowy album Idée fixe. Złożony został z bardzo starannie wybranych wierszy Norwida, układających się w ważne przesłanie. Traktował o rzeczach najważniejszych i wartościach nieprzemijających. Artysta słowami wieszcza mówił o ludzkiej naturze i śmiertelności (Sieroctwo), o pogoni za pieniądzem (Larwa), o przemijaniu kultur (Marmur biały oraz Idącej kupić talerz pani M.), o miłości do ziemi ojczystej (Moja piosnka) i przede wszystkim, w kompozycji zatytułowanej Credo, opartej o fragmenty norwidowskiego Promethidiona, o wartości pracy i piękna. Trzeba też wspomnieć o znaczącym udziale Czesława Niemena w nagraniu płyty Sławomira Kulpowicza Samarpan, zainspirowanej kulturą wschodu, będącej owocem wspólnego wyjazdu na festiwal Jazz Yatra w Indiach. Wszystkie wymienione płyty są również od lat niedostępne. Pozostają giełdy i portale aukcyjne z cenami przekraczającymi sto złotych za każdą z wymienionych pozycji (Idée fixe, składająca się z dwóch płyt - ponad dwieście).



Wiele nagrań Niemena znalazło się na płytach innych wykonawców. Z dostępnością tych pozycji bywa różnie...

W 1982 roku polonijna firma Rogot wydała kasetę Przeprowadzka, zawierającą muzykę Niemena do serialu telewizyjnego Rodzina Leśniewskich, w reżyserii Janusza Łęskiego. Zbiór składał się z miniatur instrumentalnych, wykorzystanych w filmie. Znalazły się tam także trzy piosenki – jedną z nich zaśpiewał harcerski zespół Gawęda, pozostałe dwie dziecięcy chór pod kierunkiem Witolda Seredyńskiego. To wydawnictwo nigdy nie doczekało się edycji kompaktowej, a oryginalna kaseta sprzed lat również kosztuje na giełdach około stu złotych. 


Przeprowadzka - oryginalne wydanie z 1982 roku

Kolejna ważna płyta to album Terra Deflorata, wydany w 1989 roku. Był podsumowaniem niezbyt optymistycznych refleksji artysty nad światem i człowieczeństwem. Sam tytuł, dający się przetłumaczyć jako „Ziemia pozbawiona dziewictwa”, sugerował ton tych rozważań. Płyta powstawała blisko półtora roku w domowym studiu Niemena. Teksty były filozoficzną refleksją nad absurdami współczesności oraz świadomą samokrytyką istoty ludzkiej, zdającej sobie sprawę ze swej niedoskonałości. W wersji cyfrowej album ukazał się nakładem firmy Polton. Jedyne wydanie, z 1991 roku dziś jest białym krukiem. Kilka dni temu znalazłem je na znanym portalu za kwotę blisko tysiąca (sic!) złotych.



Pierwsze wydanie płyty Sen o Warszawie 1995, Enigmatic w złotej edycji z 1996 roku, biały kruk - Terra Deflorata - Polton 1991 oraz jedyne jak dotąd wydanie spodchmurykapelusza Pomaton 2001

Ostatni studyjny album Niemena, noszący tytuł spodchmurykapelusza ukazał się w 2001 roku. Był testamentem artysty. Obecnie jego cena waha się od stu siedemdziesięciu do dwustu pięćdziesięciu złotych. Warto też wspomnieć o wydanej cztery lata temu dwupłytowej składance Pamiętam Ten Dzień. Nakład został wyczerpany, a dzisiejsza cena to również jedynie dwieście pięćdziesiąt zł.

Dlaczego podaję te ceny? Powszechnie wiadomo, że natura nie znosi próżni. Czy jednak taka sytuacja ma służyć podbijaniu cen trudno osiągalnych wydawnictw do absurdalnych poziomów? W jaki sposób ma to służyć popularyzacji twórczości jednego z najważniejszych polskich autorów i wykonawców?

„Sława to dla mnie bzdura kompletna…” słowa te padły z ust Niemena w dokumentalnym filmie Marka Piwowskiego. Czy jednak taki scenariusz miał na myśli? Wszak nigdy nie popierał cwaniactwa i prób dorobienia się cudzym kosztem. Chciałbym być dobrze zrozumiany. Moje żale, związane z brakiem wznowień oraz nowych, istotnych wydawnictw nie są żadną eskalacją żądań - są jedynie wyrazem troski o to, by uchronić od zapomnienia choćby te dokonania, które wymieniłem, bądź te, o których On sam wspominał w planach wydawniczych. Naprawdę doceniam to co zostało dotąd zrobione, ale myślę że można więcej - bez procesów sądowych i szukania dowodów na spiskową teorię dziejów świata. Często bywa tak, że odejście wielkiego twórcy jest początkiem wysypu wydawnictw z nim związanych (dość wspomnieć Hendrixa, Presleya, bądź Grechutę i Kaczmarskiego). Trudno dziwić się oczekiwaniom fanów, wszak to normalni ludzie, którzy pragną obcować ze sztuką swego idola, przypominającą im młodość. Nie jest to garstka nawiedzonych oszołomów, domagających się nie wiadomo czego. Jestem pełen szacunku dla spadkobierców twórczości Niemena i z troską myślę o tej spuściźnie, która mogłaby ujrzeć światło dzienne, oczywiście z poszanowaniem wszelkich praw autorskich. Z powtarzanych od lat zapewnień o rzekomo przygotowywanych projektach i wydawnictwach nadal niewiele wynika. Chciałbym, by choćby te wydane przed laty płyty można było bez większych problemów kupić. Nie ukraść z Internetu. Z całym szacunkiem - myślę, że dla fanów stanowiłyby większą wartość, niż koncerty Natalii Niemen z mniej znanym repertuarem jej Ojca. Piszę to nie w swoim imieniu, bowiem jak dowodzą zdjęcia - szczęśliwie posiadam wszystkie wymienione tytuły w swych zbiorach. Kupiłem je w rozsądnych cenach, w odpowiednim czasie. Piszę w trosce o następne pokolenia. Moi rówieśnicy pamiętają tę muzykę, choćby z koncertów – ale kto ów wartościowy dorobek przekaże dalej? 



Kilka wydawnictw zainspirowanych twórczością Niemena

Proszę nie mówić o festiwalach i okazjonalnych wspomnieniach. Nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z muzyką. Oryginalnych płyt po prostu nie ma. Czy za kolejnych dziesięć lat ta twórczość będzie jeszcze kogokolwiek obchodzić?

Jest mi po ludzku żal.
słuchacz



PS.

Opisana dostępność płyt nie zmienia się od lat, zaś podane ceny były aktualne w dniu 10.06.2016.









2 komentarze:

  1. No właśnie, gdzie wspaniała muzyka Niemena z filmu "Polonia Restituta" i muzyka teatralna. Gdzie "Pieśń Wojów" na CD, gdzie suita przygotowana na festiwal do Hawany, występ na MIDEM. Też bym chciał to legalnie kupić. Niestety polityka rodziny jest pod tym względem bardzo dziwna, zasadniczo wznawiane sa tylko rzeczy już znana, Koncerty archiwalne wydaje firma GTR, zapewne z ominięciem praw autorskich, ale dla fana to bezcenne - nie ma legalnych nagrań "na żywo" chyba że przegramy sobie z YT albo TVP Kultura. czemu nie można też wydać w PL różnych rejestracji występów Niemena z polskich festiwali (np. ukazały się takie płyty Skaldów czy Czerwonych Gitar - zestaw festiwalowych występów). Tu się muszę pochwalić że sławny utwór "41 potencjometrów" miałem upolowany na kasecie z trójki, chyba z jakiejś audycji Kosy Kosińskiego jeszcze z lat 80-tych, potem przegrałem sobie na CD.....Tu należy dodać że Małgorzata Niemen do tego stopnia "chroni" spuścizne po mężu, ze nawet blokuje wykonania jego utworów na zlotach fanów - były nawet jakieś procesy sądowe w tej sprawie i afera z wizytą Faridy (włoskiej gwiazdy która była kiedyś w bliskich relacjach z Niemenem). Wykonała na jakimś takim zlocie, na zaproszenie organizatorów utwór "Musica Magica" który kiedyś Niemen jej ofiarował... Niestety żenada pełna, nie rozumiem takiego podejścia, niestety tracimy na tym wszyscy jak i kultura polska. Jeśli idzie tylko o pieniądze, to przecież rodzina na tym zarobi, czasy legalnych wydawców wydajacych nielegalnie "wznowienia" na CD , nad czym tak bolał kiedyś Niemen, minęły bezpowrotnie

    Tutaj smutne szczegóły:
    https://www.se.pl/wiadomosci/gwiazdy/wdowa-po-niemenie-wygrala-proces-ale-musi-doplacic-aa-Qbuz-wvR8-oBoa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest temat, którego nie da się wyjaśnić w żaden racjonalny sposób. Słyszałem tłumaczenia, że podobno są problemy natury prawnej z nieżyjącymi już muzykami, z którymi współdziałał Niemen. Co jednak z solowymi nagraniami, do których prawa mają wyłącznie spadkobierczynie? Trudno to pojąć i w zasadzie już się pogodziłem z faktem, że ich nie doczekam. Ale zwyczajnie po ludzku żal.

      Usuń